Pustostanów to mamy w Krakowie aż zadość. Czasami przemierzając Kazimierz czy nawet samo centrum miasta zastanawiam się czy rzeczywiście musimy „dodawać” sobie uroku takimi miejscami. Podczas Design Tour’u mówiliśmy o tym, że właśnie dlatego murale są u nas tak istotne- zapełniają puste przestrzenie i dodają im charakteru oraz dodatkowego kontekstu. Jednak bryła nadal szpeci miejską strefę a dzisiaj pokazuję doskonały przykład na to, jak ciekawie wydobyć z miejsca to co najlepsze i stworzyć projekt inspirujący, bardzo niekonwencjonalny.
Studio 102 otrzymało nie typowe zlecenie- przekształcić zaniedbany i zniszczony budynek w Wietnamie na siedzibę firmy oferującej usługi z zakresu architektury krajobrazu. Zastany plan budynku nie był zadowalający dlatego zaczęto od otwarcia przestrzeni i przeprojektowania wnęk okiennych. Ważne dla inwestorów było aby zewnętrze przenikało się z wnętrzem tworząc ciekawą iluzję i wyjątkowy klimat sprzyjający relaksowi. W końcu gdy biuro zaintryguje klienta zlecenie jest „w kieszeni”.
Rośliny grają tutaj pierwsze skrzypce, czemu nie możemy się dziwić ze względu na profil samej firmy. Pojawiają się na kilku poziomach i przez pnące się gatunki wszystkie płaszczyzny ciekawie się ze sobą łączą. Klimat, wynikający z geograficznego położenia, sprzyja tropikalnej zieleni która zdecydowani tutaj rządzi.
Niezwykle prezentuje się fasada budynku. Poprzez zastosowanie specjalistycznych materiałów (listew Durawood), które wytrzymują warunki klimatyczne i kontakt z tropikalnymi roślinami, udało się uchwycić klimat miejsca już od pierwszego spojrzenia z poziomu ulicy. Kratownice, pomalowane na biało, pozwalają schronić się na werandzie i dodają budynkowi lekkości. W patio jestem zakochany od samego początku. Ten staw i tryskająca z każdej strony zieleń zachęcają do odpoczynku, ale jednocześnie niesamowicie pobudzają!
zdjęcia: Vu Xuan Son
Artur
Fajny efekt! Lubię, jak jest dużo roślin!
Natomiast pustostany w Polsce są chyba często związane ze złą kondycją budynku, co niesie za sobą spore koszty remontu. Działkę każdy chętnie przygarnie, ale remont starego domu to nie do końca to, w co ludzie biznesu lubią inwestować. Może się mylę - jeśli tak, poprawcie mnie - ale takie są moje obserwacje :)
racja, czasami to też związane jest z problemami majątkowymi- czyj jest budynek, kto ma do niego prawa. Nie zmienia to faktu, że w centrum tego typu miejsca "straszą" turystów :) Mamy nadzieję, że w miarę upływu czasu pustostany będą ciekawe i kreatywnie wykorzystywane