The Liebster Award to inicjatywa zrzeszająca młodych
blogerów, która umożliwia im zaprezentowanie się czytelnikom z najprawdziwszej,
nieumalowanej strony. Nominacja przytrafiła się także nam – ochoczo podejmujemy
zatem wyzwanie. Jak to wszystko działa?
innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Po odebraniu
nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię
nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz je o tym) oraz
zadajesz im 11 pytań.”
czekając dłużej – odpowiadamy.
Czemu wybraliście taką tematykę bloga?
Artur, może Ty zaczniesz?
było w naszym przypadku naturalne. Projektowanie wnętrz to coś, czym zajmujemy się na
co dzień i w takim kierunku również się kształcimy. Jeśli pisać, to na temat który nas interesuje i w którym „siedzimy” – dzięki temu jesteśmy bardziej wiarygodni.
daje wam blogowanie?
wszystkim – niekończącą się motywację. Namiętnie przeczesując sieć i nie tylko sieć
w poszukiwaniu informacji, zdjęć i pomysłów, które zainspirują naszych Czytelników, sama poszerzam swoje horyzonty.
lubicie, gdy…
sztuce stawia się ograniczenia, gdy nieznajomy, do którego uśmiechnę się na
ulicy, spogląda na mnie jak na wariata, nie lubię mięsa, to już od przedszkola
– jest trochę takich rzeczy, ale nie żyję po to, by koncentrować się na
negatywach.
A: Nic się nie dzieje; nie lubię też być zmuszany do zrobienia czegoś o określonej porze w konkretnym miejscu. Nie wynika to z mojej nieodpowiedzialności, a raczej chęci decydowania o wielu sprawach samemu. Oczywiście nie zawsze jest to możliwe.
szczęścia potrzebne wam są…
O: Skarpetki w lisy i żółty koc. I porządny festiwal elektroniczny.
Samozadowolenie. Z racji dużego samokrytycyzmu ciężko jest je osiągnąć, ale
szczęście daje również sport i dobre jedzenie.
Twoja ulubiona książka to…
dzieciństwie uwielbiałam Tomka Sawyera i Sherlocka Holmesa. Teraz odświeżam
Lema i coraz mniej rozumiem jego brak na liście noblistów.
mam jednej ulubionej, ale kryminały Christie zawsze są u mnie w cenie. Jako dziecko pochłaniałem z wypiekami na twarzy kolejne tomy Harrego Pottera; wtedy wolnego czasu było zdecydowanie więcej.
Jakie wnętrze/budynek/budowlę, które znacie tylko ze zdjęć, chcielibyście
odwiedzić?
w las, tym więcej drzew – moja lista robi się coraz dłuższa. Ale gdybym miała
wybrać jedno – zdecydowanie szwedzki The Mirrorcube.
Singapurskie budynki bardzo mnie fascynują; lubię tętniące życiem metropolie
wyposażone w najnowocześniejsze obiekty. Futurystyczne wizje są ekscytujące ale zarazem trochę niepokojące.
Skąd czerpiecie inspiracje na posty blogowe?
powstają twoje teksty, jeśli ktoś tak spyta…” Ale nie poskąpię sekretów.
Najciekawszym, a przez to najbardziej efektywnym sposobem są podróże – kiedy
masz okazję przyjrzeć się z bliska, zapamiętać, utrwalić i po prostu się tym
podzielić. Wszystkie zakątki i zakamarki potrafią skrywać coś cennego.
research to w naszym przypadku podstawa. Ciężko jest zdobyć newsa na wyłączność
ale staramy się, aby Czytelnicy byli na bieżąco z obecnymi trendami i
tendencjami w projektowaniu i designie.
jakich warunkach najlepiej wam się pracuje?
cichych i spokojnych – pragnę podkreślić istotną rolę żółtego koca. Ale taka
sterylna atmosfera potrzebna mi jest tylko wówczas. Po pracy – to już zupełnie
inna sprawa…
Podobnie jak Ola, lubię ciszę, dlatego wg mnie najlepiej pracuje się w domu. Czasami
dobrym motywatorem jest muzyka – potrafi zagonić do pracy. 😉 A, i dobry napój w postaci herbaty lub kawy również pomaga przy pracy.
czym marzycie?
tym, żeby nie przestać marzyć!
publikacji własnego projektu na Dezeen i podróży do Nowego Jorku!
motywuje was do działania?
😉
słowa Czytelników i namacalne wyniki naszej pracy na pewno motywują, ale w moim
przypadku cała motywacja bierze się z wewnętrznej potrzeby samorealizacji
(jakkolwiek banalnie to nie brzmi).
jakim punkcie macie hopla?
od zajawki. Musiałabym mówić raczej o całej linii utworzonej z takich punktów,
a byłaby to linia dłuuuga i wcale nie prosta. Ostatnio eksperymentuję w mojej
wegańskiej kuchni. Tylko seitan!
okoliczności, w jakich pisałeś pierwszego posta?
2. Czy w
całym blogowaniu coś cię naprawdę pozytywnie zaskoczyło?
osoba z twojej blogowej branży jest dla ciebie
autorytetem?
4. Ulubione jedzenie to…
5. Masz wybór: jeden dzień mówić wszystko co pomyślisz lub czytać myśli innych osób; co wybierzesz?
6. Najlepiej relaksuję się gdy…
7. Która z dotychczasowych podróży miała na ciebie największy wpływ?
8. Tętniące życiem miasto czy spokojna, sielska wieś?
9. Co bardziej cię interesuje – kolor czy faktura?
10. A może byłbyś zainteresowany podpaleniem jednego budynku, za 200 dolarów? (William S. Burroughs, Jack Kerouac, „A hipopotamy żywcem się ugotowały”)
11. I na koniec klasyk ciężkiego kalibru z „Gadających głów”: „Co jest dla ciebie najważniejsze?”
A ja chciałam złożyć najszczersze życzenia z okazji Mikołaja, (święto niby dla dzieci, ale czasem można pofantazjować :) ) dużo prezentów, miłości i powodzenia w bloggerowaniu :) Całuski od Pastelowego domku :)
dziękujemy bardzo i pozdrawiamy! :)