Firma Nendo to jedna z pracowni multidyscyplinarnych, czyli takich, które potrafią dosłownie wszystko – projektanci zajmują się tworzeniem architektury, wnętrz, oświetlenia, mebli, instalacji, grafiki i całej reszty, którą jesteśmy w stanie sobie wyobrazić. Ta japońska grupa zaskakuje, intryguje i zachwyca, a ich kreatywność nie ma granic.
Sama nazwa studia projektowego nendo pochodzi z języka japońskiego, która oznacza „modelina” – słowo, które doskonale opisuje filozofię kształtowania interakcji ludzi z przedmiotami codziennego użytku poprzez tworzenie małych chwil w życiu codziennym, które przywołują uśmiech na naszych twarzach.
Dzisiaj przygotowaliśmy dla Was przegląd najciekawszego oświetlenia wypływających z kreatywnych głów.
BI-COLOR WASHI– Klosze zostały wytworzone przy użyciu washi, czyli japońskiego papieru. Washi znany jest wytrzymałości, trwałości, elastyczności i piękna. Papier ten jest szczególnie wytrzymały na rozrywanie i zaginanie, można go składać bez uszkodzenia niemal nieskończoną ilość razy. Taniguchi Aoya Washi to firma, która zajmuje się wytwarzaniem trójwymiarowej washi. Po wspólnych eksperymentach z barwienia form, Nendo zdało sobie sprawę, że można stworzyć klosz, którego zewnętrzne i wewnętrzne powierzchnie dadzą różne kolory. W taki sposób powstały te unikatowe, ale proste w formie lampy.
BASKET– Lampa swoim wyglądem nawiązuje do naczyń kuchennych wykonywanych przez rzemieślników z Kioto (‘kana-ami’). Firma stworzyła tę oprawę oświetleniową we współpracy z Kanaami-Tsuji, która zachowuje w swojej działalności tradycje rzemiosła i jednocześnie przystosowuje go do współczesnej rzeczywistości. Basket-lamp to druciana siatka wykończona farbą proszkową.
GATHER– Lampa wyglądająca jakby składała się z trzech, przecinających się ze sobą elementów, we wnętrzu tworząc jednak ciągłą przestrzeń. Wgłębienia i wystające elementy uformowane w żeliwie tworzą ’zabawę’ dla światła.
INHALE LAMP– Lampa ta powstała poprzez zassanie powietrza pod koniec procesu dmuchania szkła, tworząc niepowtarzalną formę.
Comments: no replies