Jakie są moje ulubione etapy projektowania wnętrz?
– pierwszy, czyli ten gdy rodzi się koncepcja, łączą się pomysły, materiały i zaczyna z chaosu wyłaniać się zarodek/koncepcja,
– ostatni, czyli ten gdy wchodzę do zaprojektowanego przez siebie wnętrza i robię zdjęcia z efektów kilkutygodniowej (lub czasami kilkumiesięcznej) pracy.

Dzisiaj mam właśnie możliwość pochwalić się Wam efektami swojej pracy. Być może ta łazienka nie ma mchu na ścianie, dekoracyjnych patchworków i innych elementów wpływających na efekt „wow”, ale jest funkcjonalna, stonowana i spełnia wszelkie wymogi postawione przez inwestorów.


W tej przestrzeni udało się zmieścić:
– dużą szafkę z umywalką (80 cm) z pojemnymi szufladami,
– podwieszaną miskę WC,
– asymetryczną wannę,
– zabudowę meblową ukrywającą pralkę oraz piecyk i detergenty,
– dodatkową szafkę na kosmetyki.

Przestrzeń powiększa duże lustro wpuszczone w płytki o wymiarze 180 cm x 90 cm.
W aranżacji użyto płytek w formacie 30×60 cm w dwóch odcieniach szarego, a dodatkiem jest tutaj ciemna mozaika szklana z elementami kamienia naturalnego.
Jak podoba się Wam to wnętrze?
Pamiętajcie – więcej moich projektów znajdziecie w zakładce portfolio!
Artur


Podoba mi się takie podejście do realizacji łazienki - bez zbędnych dodatków i w stonowanym charakterze.
Dobra decyzja z lustrem - dzięki niemu pomieszczenie wydaje się dużo większe :)
Szary to zdecydowanie kolor, który dominuje w moim wnętrzu :)
Bardzo podobają się mnie szare łazienki. Nie wątpliwie, super praktyczna w tych kolorach.