site logo
  • główna
  • blog
    • Architecture
    • Interiors
    • Advice
    • Design
    • Lifestyle
    • Let’s talk
    • Trend
    • Project
    • Do it yourself
    • Event
  • projektowanie wnętrz
    • Projektowanie łazienek
    • Projektowanie salonów
    • Projektowanie mieszkania
    • Projektowanie sypialni
    • Konsultacje projektowe
  • portfolio
  • realizacje
  • o mnie
  • partnerzy
  • kontakt/współpraca
Homepage > Event > Event: Czy nasze mieszkania wsiowieją?
10 marca 2019

Event: Czy nasze mieszkania wsiowieją?

Czy nasze mieszkania

Sharing is caring!

  • Facebook
  • Twitter

Czy miasta wsiowieją, czy nasze mieszkania wsiowieją, czy wnętrza stają się bardziej „wiejskie i naturalne”, a my coraz częściej unikamy minimalistycznych, pustych przestrzeni? Takie pytania pojawiły się w mojej głowie po trzech dniach w NCK podczas Element Urban Talks, które odbyły się na przełomie listopada i grudnia w Krakowie.
Relacja z lekkim opóźnieniem, ale myślę, że warto przybliżyć Wam ten wartościowy event i tematykę o jaką zahaczył.

Jaka jest główna myśl, którą wyniosłem z wykładów i warsztatów?

1. Ludzie coraz bardziej czują się w miastach ograniczeni wszechobecnym syfem i gęstością zabudowania, dlatego szukają szerszej przestrzeni do relaksu i odpoczynku. Tutaj szczególnie ciekawie prezentuje się działanie Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie, która poprzez małe inicjatywy buduje świadomość mieszkańców i tworzy dla nich lokalne „ogródki” (parki kieszonkowe) o które dbają oni sami. Ogólnie polecam przyjrzenie się działaniu tej jednostki pod wodzą Piotra Kempfa, który zdecydowanie zmienia podejście mieszkańców do „nudnego, zakurzonego urzędu” angażując ich m.in. w sadzenie drzew tworzenie lokalnych społeczności.

2. Wzrasta świadomość, że nie tylko betonujemy, wycinamy i stawiamy nowe, ale coraz bardziej liczymy się z zastaną tkanką i staramy się jak najwięcej z niej zachować. Oczywiście nie jest to jeszcze działanie zadowalające, ale na pewno coraz bardziej świadome. Elewacje są pokrywane żywą zielenią, na kostce znajduje się miejsce dla roślin, a zielone dachy są miejscem dla uli i produkcji miodu. Ja zdecydowanie jestem na tak!

3. Jako projektant wnętrz zauważam coraz bardziej trend „wiejskiego klimatu” w środku dużego miasta. Nie idziemy już tylko w surowe bryły, chłodne barwy i proste formy. Coraz chętniej sięgamy po zieleń, naturalne drewno, odnawiamy meble po naszych babciach, biegamy po giełdach staroci w poszukiwaniu unikatów… Czy nie jest trochę tak, że chcemy uczknąć sobie trochę z lat młodości, powrócić do swojskiego klimatu i czuć się bardziej przytulnie, niż nowocześnie i bezpłciowo?

4. Trendy #urbanjungle #plantcommunity #greenhome ciągle zyskują na sile i cieszy mnie ogromnie fakt, gdy projektując wnętrza biur czy mieszkań mamy to na uwadze. Rośliny świetnie regulują wilgotność w naszych mieszkaniach, tworzą w nich wyjątkowy klimat i oczyszczają powietrze z mikrotoksyn. Uważam, że zielone wnętrza to ponadczasowy trend, który świetnie obrazuje wsiowienie miasta i chęć stworzenia ogródka w mikro skali.

Jestem bardzo ciekawy, czy Wasze wnioski są podobne i uważacie, że trendy sprzed kilku lat obecnie stają się racjonalnymi nawykami nie tylko jednostek, ale i społeczności i władz miast.

Przy okazji serdecznie polecam Wam Element Talks i organizowane przez nich konferencje. To nie tylko wyjątkowo ciekawe wykłady (w tym mojej ulubionej Zuzanny Skalskiej!), ale również masa rozwijających warsztatów i paneli dyskusyjnych. Ja przez te 3 dni z pewnością się nie nudziłem!


Kolejne wydarzenie organizowane przez dziewczyny to Element Talks w ramach European Design Festival, który w tym roku odbywa się w Warszawie.
Hasłem przewodnim tej edycji jest PORTFOLIO IS DEAD. Chcemy zastanowić się nad tym, czy portfolio jest nadal wizytówką projektanta? A może w dzisiejszych czasach ważniejsze są inne umiejętności czy kompetencje?  Jak zwykle czekają Was 2 dni wykładów i warsztatów z ekspertami z całego świata.

szczegóły tutaj: https://www.facebook.com/events/313316046193902/

Artur

Element Talks Element Urban Talks Konferencja Kraków NCK Trendy Wsiowienie miast Zieleń w domu Zuzanna Skalska

Article by Artur

Previous StoryLifestyle: 13 cech perfekcyjnego projektanta wnętrz
Next StoryProjektowe koszmary 2.0

Comments: 7 komentarzy

  1. Angelika Witkacowska 12 marca 2019 Odpowiedz

    Też zauważyłam taką tendencję, ale mi osobiście również się to podoba - nie dość, że dobrze to wygląda, to jeszcze człowiek w takim pomieszczeniu odpoczywa, jest w stanie docenić to, czym obdarowała nas natura i chyba to cieszy najbardziej :)

  2. Lucek 14 marca 2019 Odpowiedz

    Nawet jeśli to zdecydowanie w dobrym kontekście.

  3. Paweł Guliwer 15 marca 2019 Odpowiedz

    Mi podobają się gdzieniegdzie takie elementy dekoracji wnętrz. Zawsze to jakaś odmiana dla tego, co jest nam już opatrzone :)

  4. Martyna 22 marca 2019 Odpowiedz

    Roślinki w formie każdej zieleni jest świetnym akcentem do domu. Tutaj decyduje tylko ilość świata padającego do domu żeby wybrać tą odpowiednią.

  5. Leszek 17 maja 2019 Odpowiedz

    To trafne spostrzeżenie i moim zdaniem pozytywny trend. Wydaje mi się, że to pozytywnie świadczy o zmianach społecznych. Od początku lat 90-tych mieliśmy (i nadal mamy) ogromną migrację ludzi z małych miejscowości do 3-4 największych aglomeracji Polski. Ci ludzie uciekając do lepszego świata większych możliwości i awansu z oczywistych wzgledów nie byli admiratorami stylu rustykalnego. Oni od tego uciekali i z wielkim miastem i ich nowo pozyskaną pozycją idealnie kojarzył się zimny styl nowoczesny. Ta zimność podkreślała bezwględną konkurencję której się poddali i nie polegliwalcząc o swój awans w wielkim mieście. Wzrost zainteresewania stylem wiejskim poza eko trendem mam nadzieję oznacza również wzrost ilości ludzi, którzy są na tyle pewni siebie i ustabilizowani w nowym miejscu, że nie już nie wstydzą się korzeni od których uciekli. To miłe i optymistyczne. Pamietam swoje zdziwienie na początku lat dwutysięcznych jak byłem w Wilnie w salonie firmowym Rosenthala. Okazało się że oni tam mieli wyłacznie zastawy porcelany w kwiaty. Np. zestaw Maria, który u nas wtedy królował wyłącznie w kolorze białym - wręcz był nazywany potocznie biała Maria - w Wilnie w ogóle nie był dostepny w kolorze białym tylko w różnych wzorach kwiatowych. Byłem mile zadziwiony, że Litwini nie wstydzą się swojej sielskości kiedy my wybieraliśmy zimną nijaką białą Marię. Sielskość rządzi !

    • Artur 24 maja 2019 Odpowiedz

      Super podsumowanie głównej myśli tekstu! Dzięki ;)

  6. silk 13 lipca 2019 Odpowiedz

    Rośliny są pożyteczne z wielu względów: zieleń w otoczeniu polepsza samopoczucie, no i więcej tlenu w powietrzu... więc zawsze fajnie mieć w domu kilka kwiatów niż ich nie mieć. Ale nie podoba mi się kiedy wprowadza się ludzi w błąd powołując się na nieprawdziwe informacje. Jak zawsze warto zachować zdrowy rozsądek ;)

Join in: leave your comment Cancel Reply

(will not be shared)

Autor

Artur Brzuchacz

Z wykształcenia projektant i dekorator wnętrz, z zamiłowania autor bloga Arch/tecture. Uwielbiam naturalne produkty, które dodają wnętrzu wyjątkowego, relaksującego charakteru. Nie lubię nudy, jestem zafascynowany znienawidzonym designem PRL-u. Wolny czas lubię spędzać aktywnie na świeżym powietrzu, np. grając w tenisa.

Kategorie

Advice Architecture Bez kategorii Design Do it yourself Event Interiors Let’s talk Lifestyle Metamorfozy Project Studio Trend

Archiwa

zBLOGowani

zBLOGowani.pl

dom z ikeły

dom z ikieły

Ostatnie wpisy

  • Studio: Bordowe łuki i żywa zieleń w 7m2 łazience
  • Od projektu po realizację: kuchnia z salonem pełne zieleni!
  • Porady: Dodatki w projektowaniu – jak bardzo są ważne?
  • Trend: wielki powrót sztukaterii!
  • Project: Dostałem projekt wnętrza – co teraz?
Magazine WordPress Theme made by ThemeFuse