Niech tytuł Was nie zmyli – uważam, że jest wręcz odwrotnie, a pytanie z nagłówka zadaję sam sobie przez całą swoją projektową „karierę”, która trwa bądź co bądź już kilka lat. Profesorem wnętrz to ja nie jestem na pewno i nadal z wypiekami na twarzy, popcornem i colą oglądam twórczość kolegów i koleżanek po fachu, ale swoje wszelakiej maści doświadczenia w zawodzie posiadam. W większości przyjemne niczym sączenie Long Island na plaży w Tajlandii, ale sporo też tych ciężkostrawnych jak spalona karkówka z grilla (skąd ja mam te porównania…).
Pamiętam jeden ze swoich pierwszych projektów w którym wykorzystałem sporo mebli z Ikea – i co usłyszałem po swoim debiucie? „Nie wiem co tutaj zostało zaprojektowane”; „Poukładać meble z sieciówki to umie każdy, nie trzeba za to płacić”; „Wielki mi projekt z meblami z Ikea”. Hehehe, hihihi, ale koniec końców bardzo mnie to obeszło jako nieopierzonego nowicjusza.
Nie, nie płakałem do poduszki rzewnymi łzami i nie zajadałem bólu istnienia lodami jak Bridget Jones. Poszedłem dalej i uważam, że dopóki inwestorzy są zadowoleni i polecają mnie dalej dopóty nie mam sobie czego zarzucić.
Dlaczego ktoś uważa, że meble z sieciówki są gorsze, brzydsze, a dla projektantów wnętrz to już w ogóle powinny być na czarnej liście? Kiedyś na jednej z fejsbukowych grup koleżanka ze sporym stażem wrzuciła swój projekt kuchni z salonem. Ochom i achom nie było końca dopóki nie przyznała, że 90% wyposażenia to wspomniana Ikea. Zaczęły się komentarze, podśmiechiwania i inne tego typu rzeczy – serio? Być może nie każdego z nas stać na wyjątkowe serie oświetlenia, czy sof których powstała limitowana ilość i kosztują tyle, że spokojnie wyżywi niejedną rodzinę przez pół roku. Być może nie każdy z nas narzeka jak Joanna Przetakiewicz, której było ciężko i została wręcz zmuszona do urządzenia mieszkania meblami z Ikea…
Dlaczego więc dla mnie Ikea nie jest wiochą?
- Szeroka oferta daje obecnie możliwość dopasowania standardu wyposażenia do każdej kieszeni. Nie są to już proste, rozklekotane meble, które nie zachwycają designem, lecz tylko funkcjonalnością i ponadczasowością. Obecne serie to niejednokrotnie wysoki poziom projektowania (masa genialnych współprac firmy z projektantami), a sama marka jest ikoną i lansuje szereg trendów rewelacyjnie wpisując się w obecne realia rynkowe.
- Skondensowanie wyposażenia dla każdego pomieszczenia pozwala wygodnie i szybko dokonać zakupów i łatwo ogarnąć temat od strony logistycznej (dostawy, montaż, dobór dodatkowego wyposażenia). Wiadomo, że projektowanie nie opiera się na pojechaniu do docelowego sklepu i wyboru wszystkiego w jednym miejscu, ale często koncepcja i część elementów pochodzą z Ikea.
- Meble posiadają szereg funkcji i nie mają tylko i wyłącznie jednego przeznaczenia. Takie rozwiązania pobudzają również moją kreatywność i często znajduję ciekawe zastosowania dla przedmiotów, które pierwotnie były zaprojektowane w konkretnym celu. Rewelacyjnie też łączy się poszczególne serie, ponieważ większość mebli jest utrzymana w module, dlatego nie mamy problemu różnicy wysokości, głębokości czy koloru.
- Większość z nas nie posiada ogromnych hacjend jak w latynowskich serialach z rozległymi przestrzeniami (wiecie, takich jak w „Zbuntowanym Aniole”), przestronnymi łazienkami i garderobą przy każdej sypialni. Takie rzeczy to tylko w telewizji i uświadamiamy to sobie wchodząc do swojego 30 paro metrowego mieszkania w którym dzięki systemowi Pax pomieściliśmy wszystkie potrzebne rzeczy, a modułowe kuchnie świetnie wpasowały się w nasz wąski aneks kuchenny.
- Wnętrze bez charakteru? Nic z tych rzeczy. Sieciówki oferują nam rewelacyjną bazę, którą każdy może dopasować do swoich potrzeb i walorów estetycznych nie wydając na to fortuny. Zwróćcie jednak uwagę, że serie modułowe czy ogólnie wszelkie nowości są coraz bardziej wyraziste w kolorze czy fakturze. Ostatnio przebojem w internety wdarł się klasyczny, ikeowski fotel Strandmon w wersji ciemnozielonej i skórzanej – myślicie, że będzie się sprzedawał tak samo jak szary kolega? Oczywiście, że nie, ale marka wychodzi naprzeciw osobom z innym gustem i dopasowuje się do trendów.
- Idealne rozwiązanie dla osób lubiących zmiany, ponieważ łatwo możemy podmienić front w Paxie, obkleić front Hemnesa tapetą lub zmienić cały wystrój wnętrza za niewielkie pieniądze. Takie rzeczy decydują o tym, czy dane wnętrze jest NASZĄ przestrzenią, a na czym lepiej eksperymentować? Na szafce za 100 zł czy meblu za 2,5 tysiąca?Z drewnianymi meblami za kilkanaście tysięcy byłoby się zdecydowanie trudniej rozstać…Dobra baza i wyszukane dodatki, własne zdjęcia, rośliny, plakaty – te rzeczy najbardziej personalizują przestrzeń.
Mam nadzieję, że tytuł Was nie zmylił i podzielacie moje zdanie chociaż w części. Może opiszecie swoje doświadczenia z projektowaniem wnętrz przy wykorzystaniu asortymentu Ikea.
P.S. Nie jest to post sponsorowany ;).
Artur
Pisałam na Blogach wnętrzarskich, ale napiszę tu swoje doświadczenie. Zgadzam się w 100% z Twoim artykułem! Ikea pobudza kreatywność i oferuje ludziom naprawdę wiele możliwości. Ci co będą chcieli - skorzystają z tego i stworzą niepowtarzalne wnętrze, inni zaś wolą iść na skróty i zrobić całe wnętrze serią MALM "byleby coś było". Moją pracą dyplomową z projektowania wnętrz była kuchnia z wykorzystaniem systemu Metod, dodatki były już z kompletnie innych marek oraz kolorystyka, która była kropką nad "i". Nigdy nie uważałam i nie będę uważała IKEA za passe. IKEA to świetny początek na znalezienie swojego stylu i ćwiczeniu kreatywności hasztag #ikeahacks to potwierdza. Pozdrawiam:)
Super Weronika! Dokładnie to mam na myśli, a spostrzeżenie o nauce i znalezieniu własnego stylu jest totalnie słuszne. Dzięki! ;)
Zgadzam się w stu procentach! Sama jestem architektem wnętrz i właśnie jestem na etapie urządzania własnego mieszkania. Kilka pomieszczeń już za mną, wyposażone, a jakże by inaczej, w meble z IKEA. Jestem zachwycona rezultatem i tak samo widzę, że wnętrza podobają się moim gościom. Meble z tej sieciówki idealnie się sprawdzają, bo mimo swojej uniwersalności, pozwalają na niesamowite możliwości aranżacyjne. Wpis jak najbardziej popieram i również staram się obalić mit, że meble z IKEA to "wstyd i hańba" dla architekta wnętrz. ;)
cieszę się, że jest nas wielu. Dokładnie - dobra i praktyczna baza okraszona osobistymi dodatkami i nikt nie powie, że wnętrze jest masowe.
Arturze .też podpisuję się pod Twoimi spostrzeżeniami.Mnie Ikea towarzyszy już kilkadziesiąt lat , bo tyle już projektuję wnętrza.Widzę jak fantastycznie się rozwija i zawsze znajduję w niej coś czego nie ma gdzie indziej. Bogusia
Dziękuje Pani Bogusiu, miło słyszeć takie słowa od wykładowcy :).
Jako architekt wnętrz do tej pory spotkałam się z dwoma typami klientów. Jeden typ uważa, że Ikea to nigdy przenigdy bo nie chcą mieć tego co wszyscy (po czym kiedy dochodzi do kosztorysu nagle zmieniają zdanie i połowę mebli zmieniają na te z Ikei - bo tańsze a ładne tak samo). Drugi typ klientów od razu mówi mi, że chce projekt "ekonomiczny, więc 90% Ikea". Do tej pory niestety nie spotkałam się z klientem, który chciałby meble z Ikei bo są takie piękne i uniwersalne.. Totalnie tego nie rozumiem, bo to właśnie wsród klientów panuje chyba przekonanie, że jak Ikea to bieda i powtarzalność... A szkoda bo moim zdaniem szczególnie ostatnio Ikea wprowadza co chwilę jakieś nowości, więc strach o to, że się będzie miało to co sąsiedzi jest moim zdaniem na wyrost :) Pozdrawiam!
Też nie wiem dlaczego Ikea jest kojarzona tak pejoratywnie i ludzie wręcz się wstydzą, że mają stamtąd meble. Sztuką jest dobra kompozycja poszczególnych elementów, kolorów i materiałów i nie ma się co wstydzić, że to sieciówka.
Małe mieszkanie - 35m2, dwa pokoje, a w nim dwoje dorosłych i dwie małe dziewczynki. Meble - seria BESTA. Przy rosnących dzieciach, zmieniających się potrzebach, kolejnych przedmiotach, które się pojawiają i znikają, i tonie zabawek - rewelacyjne rozwiązanie, które dopasowuje się do naszych potrzeb. Często moi znajomi i klienci korzystają z mebli IKEA, bo są dobrze przemyślane. I tak, jak piszesz - łatwo je spersonalizować. A system STUVA, który widać w co 3 pokoju dziecięcym, to naprawdę majstersztyk projektowania dla dzieci.
Super przykład Agnieszka, to jest też ogromny plus. W razie gdyby się cokolwiek uszkodziło możecie łatwo zamienić konkretny element.
Przypuszczam, że 3/4 mojego mieszkania to IKEA, a jednak takiego wnętrza w katalogu bym nie znalazła :D Nie spotkałam się też z jakąś niechęcią do IKEI, może w blogosferze wnętrzarskiej inaczej to wygląda. Ale poukładać sobie meble nawet z pomocą kreatorów PAX czy METOD wcale nie jest tak łatwo! Chyba, że to tylko mi co chwilę krzesło lądowało wbudowane w ścianę gdzieś na wysokości okapu :D
kreatory/konfiguratory zawsze ćwiczą naszą cierpliwość :O.
Ja nie jestem projektantem ale swój dom "szyję pod swoje potrzeby". Coś co uważam , że się świetnie sprawdza to połączenie nowego ze starym. W swoim salonie mam połączone nowoczesne meble z Ikea ze starymi nieco podrasowanymi komodami z PRL. A Ikea daje tyle możliwości modyfikacji i samodzielnego przerabiania mebli, że głowa mała. Mam od nich meble i elementy wyposażenia które już wielokrotnie zmieniały swoją funkcję, kolor czy formę. Ograniczeniem jest tylko nasz umysł
Niestety, praca z bogatymi ludźmi na co dzień zmienia punkt widzenia. A szkoda bo przez to architekci wnętrz nie są dla zwykłych ludzi. O czym się sama przekonałam.
Według mnie meble z ikea mogą być dobrą bazą/początkiem do stworzenia ciekawej przestrzeni. Jeśli wstawimy do domu tylko meble zikea to możę faktycznie być nieco nudno ale łącząc je z dodatkami we własnym stylu lub ulubionym stylu możemy stworzyć bardzo przyjemne miejsce. Nie zapominajmy też, że wnętrze domu ma się podobać przede wszystkim jego mieszkańcom :)
Zgadzam się, że posiadanie mebli z Ikea nie jest wcale obciachem. Uważam, że są tanie, a dodatkowo wykonane bardzo solidnie. Więc zgadzam się z tobą ;) stawiajmy na funkcjonalność, prostotę oraz wygodę.
Każdy wie jakie wady i zalety ma Ikea. Na pewno każdy może coś znaleźć dla siebie.
Faktycznie nie jest
Hej, szukam architektów specjalizujących się w projektowaniu z użyciem mebli ikea w okolicach Szczecina. Czy są Państwo w stanie kogoś polecić? Z góry dzięki, Laura
myślę, że każdy projektant poradzi sobie projektując z mebli IKEA :)