Lubię robić tego typu internetowe przeglądy; zawsze wpadnie w moje ręce coś ciekawego, o czym warto napisać i pokazać Wam w ramach ciekawostki. Powinniśmy wiedzieć i zdawać sobie sprawę z obecnych problemów i dróg jakimi możemy je rozwiązywać. Aby te drogi znaleźć musimy ciągle zdobywać wiedzę, być czujni na otaczający nas świat i środowisko, a przede wszystkim dawać szansę młodym, kreatywnym projektantom.
Ten podstawowy argument staje się coraz bardziej możliwy, poprzez tworzenie miejsc zrzeszających twórców wkraczających na rynek ze świeżością i szczególnym zaangażowaniem. Dzisiaj obejrzycie zlokalizowane w centrum Kopenhagi laboratorium „Space 10” założone przez Ikea w celu bliższego przyjrzenia się globalnym problemom i życiu w metropolii. Miejsce ma służyć do eksperymentów, prób, wystaw i dyskusji, których głównym założeniem jest szukanie alternatywnych metod produkcji.
Ikea sprytnie zagarnęła rzeszę młodych studentów do swojego projektu. Szukający spokojnego miejsca do pracy i dostępem do specjalistycznych sprzętów znajdą tutaj swój azyl, a Ikea przy okazji wyłowi najlepsze projekty i wdroży w produkcję.
Czy jest to jednak „wykorzystywanie”? Zdecydowanie nie, każdy chciałby aby jego „wynalazek” trafił do milionów klientów sieciówki na całym świecie!
Tego typu miejsca pozwalają rozwinąć skrzydła, skonfrontować swoje spojrzenie z innymi osobami z branży, spróbować pracy w grupie. Gdy dodamy do tego te dobrze zagospodarowane przestrzenie to sam skusiłbym się na kilka godzin spędzonych w tym miejscu z wielkim kubkiem kawy.
Wszystkie meble są mobilne aby przestrzeń „Space 10” mogła być dostosowywana do potrzeb wydarzenia czy eksperymentu.
A będąc w temacie kreatywnych pomysłów jestem pod wrażeniem taboretu zaprojektowanego przez nowojorskiego artystę Nikolasa Gregory. Jak mówi autor: „krzesło robi się samo” i jego wyprodukowanie nie kosztuje zupełnie nic.
W czym tkwi sekret? Projektant dostrzegł potencjał w firmach produkujących papier. Namówił je aby niepotrzebne ścinki (odpad) wrzucali do specjalnego wiadra wypełnionego wolnoschnącym klejem. Fabryki przyczyniły się w ten sposób do tworzenia alternatywnego mebla nie zmieniając nic w przyjętej wcześniej procedurze zakładu. Metoda ma ogromny potencjał a Nikolas obiecuje, że wkrótce światło dzienne ujrzą szafy czy łóżka. Spodziewaliście się, że papier może być tak stabilny? 🙂
Artur
wow, świetne projekty, uwielbiam taki design, szczególnie podoba mi się pomysł z pierwszego zdjęcia i antresoli z przeszkleniami :)
miłe miejsce dla samotnika :D Praca w tym studiu z pewnością jest przyjemna.