Sōhei Arao wraz z japońskim studio Sides Core stworzyli miejsce, które ma odzwierciedlać nieprzewidywalną naturę alpinistów – instalując elementy, które pozwalają właścicielowi skonfigurować i spersonalizować miejsce w każdej chwili. Salon Equip wyposażony został w lustra, które umieszczone są na kablach. Zastosowano również ruchome panele ścienne.
„Chciałem również stworzyć kontrast pomiędzy betonowa teksturą, a ramą budynku”.
Drewniane ramy dzielą przestrzeń na trzy strefy: poczekalnię, główną salę fryzjerską oraz strefę myjąco-pielęgnującą.
Właściciel zdecydował się przyjmować tylko jednego gościa na raz, aby upewnić się, że mogą oni mieć czas wyłącznie dla siebie, bez koncentrowania się na innych ludziach czekających w kolejce.
„Mamy starannie dobrane krzesło, nagłośnienie, duże lustro oraz inne szczegóły będące całością studia, która po wejściu w kontakt z klientem tworzy nowe doświadczenie”.
Całkowicie przeszklona fasada pozwala naturalnemu światłu zalać wnętrze.
„Mamy starannie dobrane krzesło, nagłośnienie, duże lustro oraz inne szczegóły będące całością studia, która po wejściu w kontakt z klientem tworzy nowe doświadczenie”.
Całkowicie przeszklona fasada pozwala naturalnemu światłu zalać wnętrze.
Ola
Jako że nie przepadam za rozgadanymi towarzyszkami każdej wizyty u fryzjera, z chęcią skorzystałabym z takiego salonu. Zamiast bólu głowy - relaks i chwila tylko dla siebie.
myślę, że temu fryzjerowi dla którego powstał salon chodziło dokładnie o to. Spokój, cisza i swego rodzaju "sesja" relaksacyjna :)
Ciężko mi powierzyć swoje włosy fryzjerowi. Zawsze obawiam się, że nasze gusta są rozbieżne, ale wchodząc do takiego salonu, cały lęk szybko by minął. Piękne wnętrze świadczy o dużym poczuciu estetyki i dobrym guście fryzjera ;)
To kolejny aspekt tego wnętrza i koncepcji miejsca. Indywidualne podejście do klienta podkreślone w wystroju świadczy o dużej świadomości właściciela.