Sharing is caring!
We wnętrzach, podobnie jak w modzie, „historia lubi się powtarzać”. Tendencje wracają, inspirują projektantów lub w bardzo dosłowny sposób wkradają się do naszych czterech kątów przypominając o minionych czasach (przykład: renowacja starych mebli z „odzysku”). My jesteśmy zachwyceni ostatnio latami 60-tymi– kolorowymi, pachnącymi nowoczesnością, momentami wiejącymi kiczem (słynne meblościanki) ale nie wątpliwie mającymi w sobie to „coś”.
Styl lat 60 charakteryzowały obłe kształty stające się coraz bardziej futurystyczne, intensywne kolory, sztuczne tworzywa, geometryczne wzory. To wtedy design poszedł zdecydowanie do przodu, przede wszystkim dzięki nowym technologiom produkcji, które pozwoliły na masowe tworzenie dodatków.
Kolory, sztuczne tworzywa, geometria, obłe kształty- to wszystko miało nawiązywać do wyposażenia statków kosmicznych. Nowością były cienkie nóżki, tak bardzo obecnie popularne.
W latach 60 królowały ciekawe kompozycje kolorystyczne łączące w sobie landrynkowe barwy, matowe czerwienie, musztardową żółć (nasz ulubiony odcień!) czy soczyste limonki. Wnętrza były bardzo kontrastowe a styl ten zyskał nawet własną nazwę- midcentury modern. Meble najczęściej były proste w formie a jeśli nie kolorowe to wykonane z dobrego gatunkowo drewna, lakierowanego i bardzo zbliżonego do naturalnych tonów.
Światowe klasyki z tego okresu?
– Lounge Chair– projekt słynnego małżeństwa Eames. Solidne wykonanie, najwyższej jakości materiały (drewno + skóra) i tak bardzo popularna gięta sklejka, nadające krzesłu ciekawą formę. Pokochał je sam Dr. House 😉
– krzesło „Mrówka„- Arnee Jacobsen. Kawałek kultowej w tamtych czasach sklejki na trzech, cienkich nóżkach. Lekkie i tanie, nadające się do masowej produkcji, łączy w sobie kwintesencję lat 60.
Obecnie bardzo wiele elementów wyposażenia powstaje w oparciu o projekty z lat 60. Wszyscy znamy kultowe lodówki SMEG dostępne w bardzo szerokiej gamie kolorystycznej, których forma i ergonomia koresponduje z dawnymi czasami. Klasyk, który wprowadzi w nasze wnętrze element retro i w ciekawy sposób ożywi kuchnię 😉
Skoro o kuchni mowa obecnie popularne są płytki w stylu „metro” lub proste, białe kafle z czarną fugą. To nic innego jak dawne lata, delikatnie odświeżone, podrasowane świetnie odnajdujące się we współczesnych mieszkaniach.
(projekt kuchni by Proste wnętrze)
Tomasz Augustyniak stworzył kolekcję FIN, której formy i materiały nawiązują do lat 60. Wykorzystują organiczne linie, sklejkę (jako naturalny materiał) i symetryczne kontury. Retro i modern swobodnie przenikają się nie zaburzając stylistycznie naszych czterech kątów. Zaokrąglone boki geometrycznych form dodają im klasy. Dopełnieniem sof są stoliki kawowe dostępne w wersji kwadratowej i prostokątnej.
„W kolekcji FIN zdecydowałem się na użycie sklejki giętej w jednej płaszczyźnie, czyli najprostszej formy siedziska i oparcia. Proste linie i promienie oraz czarny kolor drewnianych nóg przypominają formy mebli, telewizorów i radioodbiorników z lat sześćdziesiątych”- mówi autor.
Kolekcja nie dość, że formą spełnia założenia lat 60 to wykorzystuje również naturalne i trwałe materiały. W tym przypadku jest to m.in. wysokogatunkowa wełna produkowana specjalnie na potrzeby tej serii. Jest niedostępna na rynku i wytwarzana tradycyjnymi metodami w zakładach włókienniczych z Bielska-Białej.
(kolory są bardzo czyste i zdecydowanie ożywią salon czy pokój)
Dla osób z mniejszym budżetem polecamy linię IKEA Stockholm. Solidne wykonanie połączone z dobrym wzornictwem sprawia, że meble zarówno w zestawie jak i z innymi kolekcjami wyglądają efektownie. Wiele z użytych materiałów z czasem szlachetnieje (np. naturalna okleina z orzecha czy skóra anilinowa długo zachowująca swoją naturalną fakturę). Ponadczasowe formy, inspirowane organicznymi świetnie pasują do wnętrz w różnym stylu. . Kolekcja STOCKHOLM obejmuje też tekstylia, m.in. z aksamitu, bawełny czy ramii, a także wełniane, tuftowane dywany, niezwykle miękkie i miłe w dotyku. Warto wspomnieć również o luksusowej porcelanie czy ręcznie dmuchanym szkle.
(ta witryna jest chyba najciekawszym elementem kolekcji; nadaje się do jadalni, salonu, sypialni; bardzo oryginalna forma i wzornictwo rodem z lat 60-tych!)
(dywan w pięknym odcieniu żółci w geometryczne wzory- wygląda super!)
cała kolekcja do obejrzenia jest pod tym
LINKIEM. Na pewno kilka elementów wpadnie Wam w oko 😉
Co ciekawe nawet najdrobniejszymi szczegółami we wnętrzu możemy nawiązać do dawnych czasów. Firma Hager Home produkuje oryginalne w formie włączniki i kontakty. My znaleźliśmy te, które mogliśmy spotkać w ubiegłym stuleciu. Niektórym przypominają one szpital ale dla nas są ciekawe i chętnie użylibyśmy ich we wnętrzu z duszą lat 60 aby podkreślić jego indywidualny charakter. Jesteśmy ciekawi Waszej opinii 😉
A jeśli zapragniecie własnoręcznie wprowadzić ten klimat do swojej sypialni czy salonu polecamy warsztaty tapicerskie organizowane w Krakowie przez Dom-Dekor we współpracy z AK design. Ja stworzyłem takie o to dzieło, które świetnie oddaje ducha 60’s ;). Skóra w limonkowym kolorze na siedzisku; czarne obicie i cienkie nóżki pokryte lakierem (których renowacja zajęła sporo czasu i nerwów). Mamy nadzieję, że trochę Was zajawiliśmy na „dawne czasy„.
Comments: no replies